Kącik pistoletowy

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
redb
Elita forum...
Posty: 820
Rejestracja: 24-08-2010
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy

Postautor: redb » 4 maja 2020, o 17:59

Każdy lubi co innego ;) My akusy musimy ładować przez godzinę a spaliniaki dolewaja paliwko i wio :)

Co do legislacji to myślę, że to Aikus dobrze ująłeś, może niechcący. Jak jest lobby to da się przeforsować wszystko. Powiedz mi dlaczego kolega myśliwy może swojego AR'a trzymać w ładnej, przeszklonej, oświetlonej witrynce a ja muszę zamknąć w szafie i to S1? Jego jest bezpieczniejszy? To jest właśnie to co daje ta "legislacja".

Trzeba koniecznie gdzieś napisać, czego nie można robić żeby było to oczywiste? Czy Ciebie Aikus przekonało to, że nie można mieć kuszy czy po prostu zdrowy rozsądek. Wiem, trafią się tacy co pilotom świecą laserami po oczach ale nie pomoże na to, że gdzieś jest napisane, że tak nie można, dlatego byłbym za ciężkimi karami a nie zakazywaniem w XXI wieku tego co w średniowieczu było zakazane. :)
‐------------------‐----------
Hurricane 425 | Belt CP vel. trup | Dron homemade | XL 380 | XL 700
Taranis X9 lite S
Awatar użytkownika
PiotrMichal
Stały bywalec...
Posty: 144
Rejestracja: 19-01-2019
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 9 razy
Podziękowano: 7 razy

Postautor: PiotrMichal » 4 maja 2020, o 18:25

A to widzieliście 8-) ?



Archery will never be the same ...
(ni to łuk, ni kusza)
Pozdrawiamy,
Piotr & Michałek
Awatar użytkownika
Artz
Elita forum...
Posty: 635
Rejestracja: 06-04-2015
Lokalizacja: Skawina
Podziękował: 23 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: Artz » 4 maja 2020, o 18:55

Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15965
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1687 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 4 maja 2020, o 20:22

redb pisze:
Co do legislacji to myślę, że to Aikus dobrze ująłeś, może niechcący. Jak jest lobby to da się przeforsować wszystko.


Jak niechcący??! Jak niechcący?!?! Za kogo Ty mnie masz?!?!
:swir:

redb pisze:Powiedz mi dlaczego kolega myśliwy może swojego AR'a trzymać w ładnej, przeszklonej, oświetlonej witrynce a ja muszę zamknąć w szafie i to S1? Jego jest bezpieczniejszy? To jest właśnie to co daje ta "legislacja".


Pewnie tu też jest niedopracowana, (nie wiem - serio), ale to naprawdę tak jest??
A co trzeba zrobić, żeby być formalnie myśliwym?
... no albo druga opcja: przeszklona szafa S1 - a i owszem, istnieją takie ;)
Kosztują 10x tyle co te "normalne" no ale pfff ... no cóż ...
:D:D




redb pisze:Czy Ciebie Aikus przekonało to, że nie można mieć kuszy czy po prostu zdrowy rozsądek.


Zdrowy rozsądek oczywiście, a żeby było ciekawiej nie wiedziałem, że jestem pod paragrafem budując wtedy tę kuszę.
Gdybym wiedział pewnie bym sobie odpuścił...


Artz pisze:Co się stanie gdy strzelimy bez strzały? Albo łuk się złamie albo



Jeeeezzzuuuu.... Co to się stało? I dlaczego?
Spierdzielił mu się cały łuk?

PiotrMichal pisze:A to widzieliście 8-) ?

[...]
(ni to łuk, ni kusza)



No właśnie, chwilę temu poddawałem ten wątek pod rozkminę.
Łuk od kuszy technicznie różni się tylko prowadnicą strzały i spustem.
Ten wynalazek ma już prowadnicę ale nie ma spustu, więc zasadniczo daleko mu do kuszy, bo w kuszy m.in. o to chodzi, że po naciągnięciu cięciwy można się wstrzymać bez wysiłku dowolnie długo z oddaniem strzału.
No i blać co... Wolno czy nie wolno??
Przecież nie jest to kusza.
Ale będę się kłócił??
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15965
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1687 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 4 maja 2020, o 22:21



:D :D :D
Kurde ołowiany deszcz:D:D
Ale przynajmniej wie kiedy zaczyna padać, żeby chwilę wcześniej przestać patrzeć w górę :lol: :lol:

hmm
Czemu każdy próbuje to zrobić?
Ja też próbowałem. Byłem sam, w okolicy ani żywej duszy i bezwietrznie...
Wystrzelałem tak 60 kulek ASG (dwa magazynki) i jeden magazynek z wiatrówki.
Nie wychwyciłem ANI JEDNEGO wracającego pocisku...
(nie usłyszałem ani nie zobaczyłem).

Temat tak trudny jak głupi... :D
Awatar użytkownika
Artz
Elita forum...
Posty: 635
Rejestracja: 06-04-2015
Lokalizacja: Skawina
Podziękował: 23 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: Artz » 5 maja 2020, o 06:39

aikus, teraz z łuku też strzela się ze spustu...
W środowisku łuczników jak mówisz że łuk nie zabardzo rózni się od kuczy to tak jakbym tutaj powiedział że HK450 z analogowymi serwami, nie za bardzo różni się od Goblina 500. To i to to heliki.
Łuk i kusza to też są łuki, wertykalny i horyzontalny.

Jeżeli zrobimy tak zw. suchy strzał, energia zgromadzona w ramionach łuku nie zostanie oddana do wypchnięcia strzały, ale pójdzie w cięciwę, majdan, taki strzał to jak dzwon w samochodzie, moża dać się "wyklepać" ale może być też do kasacji.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15965
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1687 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 5 maja 2020, o 07:34

Artz pisze:aikus, teraz z łuku też strzela się ze spustu...


No właśnie obejrzałem filmik podesłany przez MichałaPiotra i się zorientowałem, ale już nie chciałem się sam prostować - czekałem aż ktoś się odniesie do tego co napisałem.

Artz pisze:W środowisku łuczników jak mówisz że łuk nie zabardzo rózni się od kuczy to tak jakbym tutaj powiedział że HK450 z analogowymi serwami, nie za bardzo różni się od Goblina 500. To i to to heliki.


Bo się nie różni. Albo się różni i ja jestem w stanie wskazać tę/te różnicę/e.
Wielkość, masa, flybar / żyrko trzyosiowe, moc silnika - to zasadnicze różnice które każdy będzie w stanie łatwo wychwycić.

Artz pisze:Łuk i kusza to też są łuki, wertykalny i horyzontalny.


I tylko tym różni się łuk od kuszy?
Czyli mogę mieć kuszę byleby przystosowaną do trzymania wertykalnie i wtedy ona nazywa się łukiem i jest legalna?
A jak mi przyjdzie kaprys trzymać łuk wertykalnie to on się staje nielegalny? (bo na upartego się ta, tak samo jak celować przez bron trzymaną w prawej ręce z lewego oka).


Artz pisze:Jeżeli zrobimy tak zw. suchy strzał, energia zgromadzona w ramionach łuku nie zostanie oddana do wypchnięcia strzały, ale pójdzie w cięciwę, majdan, taki strzał to jak dzwon w samochodzie, moża dać się "wyklepać" ale może być też do kasacji.


No ja rozumiem, ale co się dokładnie dzieje?
Przecież do majdanu nie trafi więcej energii niż zostało z niego wzięte tylko tyle samo (a właściwie ciut mniej).
Ergo ja to widzę tak:
- Napinam cięciwę - gromadzę w majdanie energie potencjalną.
- zwalniam cięciwe - cięciwa się rozpędza zabierając energię potencjalna z majdanu i przekształcając to na swoją energię kinetyczną.
- cięciwa przechodzi przez martwy punkt i zaczyna przekazywać swoją energię kinetyczną z powrotem w energię potencjalną majdanu.

Dwa ostatnie punkty zostają powtórzone do wygaszenia, rozproszenia energii w postaci ciepła, cięciwa zagra jak struna.
That's it.

Przy normalnym oddaniu strzału różnica jest taka, że większość (bo też nie cała) energia potencjalna majdanu jest za pośrednictwem cięciwy oddana strzale na energię kinetyczną i nie wraca już do majdanu, ale dokładnie taką samą porcję energii dostarczam majdanowi przed oddaniem kolejnego strzału, napinając po raz kolejny cięciwę...
Więc ... , że tak po staropolsku powiem, where is the point?
Awatar użytkownika
Artz
Elita forum...
Posty: 635
Rejestracja: 06-04-2015
Lokalizacja: Skawina
Podziękował: 23 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: Artz » 5 maja 2020, o 08:24

Dla moich kolegów gdy widzieli mojego T-Rexa 450 na wałku i T-Rexa 600 na pasku, to jedyną różnicą była dla nich wielkość...
Nie widziali że tam są serwa mini, a drugim standard, nie widzieli róznych przekładni, pakietu 3S i 6S. Żyroskopu Align i BeastX..

Przepraszam, że posłużę się YT, kontynuję dyskusję tak po staropolsku :)
https://www.youtube.com/watch?v=gPII-cFUKzY
https://www.youtube.com/watch?v=rSOQ8ZWmSlg

Nawet łuki które mają przetwać suchacza, mogą go nie przetwać. https://www.youtube.com/watch?v=ym_Br1Y362M

https://www.youtube.com/watch?v=pY4VWCnWn9U
https://www.youtube.com/results?search_ ... +dry+shoot

Więc tak,
- napisany cięciwę, gromadzę energię w ramionach
- zwalniam cięciwę, cięciwa przekazuje energię zgromadzoną w ramionach łuku, strzale, lub w przypadku gdy jej nie ma wraca spowrotem do ramin, majdanu w którszym czasie, a cięciwa która jest nie rozciągliwa powoduje tzw. udrzenie w ścianę.
Tak w super skrócie.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 5 maja 2020, o 10:04

aikus pisze:...Ergo ja to widzę tak:
- Napinam cięciwę - gromadzę w majdanie energie potencjalną.
- zwalniam cięciwe - cięciwa się rozpędza zabierając energię potencjalna z majdanu i przekształcając to na swoją energię kinetyczną.
- cięciwa przechodzi przez martwy punkt i zaczyna przekazywać swoją energię kinetyczną z powrotem w energię potencjalną majdanu.

Dwa ostatnie punkty zostają powtórzone do wygaszenia, rozproszenia energii w postaci ciepła, cięciwa zagra jak struna.
...


Ja to widzę tak - nigdy nie wiesz, w którą postać drgań i o jakiej amplitudzie wejdzie cięciwa po swobodnym puszczeniu i jak zachowa sie w bloczkach. Dokładając do tego położenie punktu chwytu łuku w łapie, jestem w stanie sobie wyobrazić, że można nawet dostać w ryj którymś końcem łuku. To tak jakbyś puścił koniec rozciągniętej taśmy z dobrej miarki, czasami ładnie się zwinie, a czasem potnie paluchy, wysmaga po pysku, albo wręcz wyrwie się z ręki przy damskim chwycie
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Artz
Elita forum...
Posty: 635
Rejestracja: 06-04-2015
Lokalizacja: Skawina
Podziękował: 23 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: Artz » 5 maja 2020, o 10:34

a w trakcie strzelania z łuku, łuku nie trzymamy, jest on tylko oparty o otwartą dłoń a z drugiej naciągamy tylko cięciwę. Po strzale też go nie trzymamy, powinien obrócić się na smyczy, którą mamy na nadgarstku :)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15965
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1687 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 5 maja 2020, o 10:48

Zaczynam rozumieć...
Znaczy tak: wiedziałem, że energia wyzwolona z cięciwy GWAŁTOWNIE to co innego niż naciągnąć i powoli puścić.
To również co innego niż naciągnąć i puścić ze strzałą.
Wiedziałem, ze powstaną wibracje, które są trudne do przewidzenia.
Ale żeby to miało rozwalić łuk?? No kamąąą, bez jaj...

A jednak.

Wszystko sprowadza się do tego, że łuk...
... musi być lekki.
Marginesy bezpieczeństwa są ekstremalnie małe - zupełnie jak w skrzypcach czy innych instrumentach strunowych (gdzie naciąg strun to siła w sumie ze 300 kG albo coś koło tego, a weź tylko stuknij takimi skrzypcami nawet lekko o stół - w najlepszym razie musisz je ponownie nastroić).

Można zrobić łuk który z prawdopodobieństwem 100% przetrwa 1000 suchaczy z rzędu, ale będzie on ważył 20 kilo...

Tak czy siak, zaczyna do mnie docierać, czym w ogóle są łuki i czym jest ten sport.
... i chyba nie chcę łuku.
Łuk, to ... sprawa tak samo piękna jak delikatna.
Łuk, jest jak religia.
A ja już mam jedną religię. Są nią helikoptery.
Nie pozwalam się do nich dotykać byle komu.
...
I trochę mi się to nie podoba też, że... że aż tak.
Co prawda zastanawiałem się, czy to aby na pewno jest dobry pomysł strzelić z wiatrówki nie włożywszy śrutu, ale sprzedawca zrobił to pokazują mi jak ładnie strzela powietrzem, więc kuźwa no, chyba by nie psuł towaru który sprzedaje.
Dziś wiem, że tu też nie jest to najlepszy pomysł tak robić, ale nie jest to też tak, że never ever nigdy tego nie rób, bo strzelba pójdzie do śmieci.
...
No ale to już tylko moje komentarze i mój subiektywny sposób postrzegania ... rzeczywistości.
Awatar użytkownika
ocean_wro
Elita forum...
Posty: 1453
Rejestracja: 28-12-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 31 razy
Podziękowano: 71 razy

Postautor: ocean_wro » 7 maja 2020, o 21:47

Protos Mini 6S brain
Extra 300S Multiplex
DJI Mavic Pro
Quad 250 FPV naze32
RealFlight G6.5
Spektrum DX9
Awatar użytkownika
redb
Elita forum...
Posty: 820
Rejestracja: 24-08-2010
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy

Postautor: redb » 7 maja 2020, o 22:16

Brawo Ty. :approve:
Jak Ci się już przestanie chcieć za każdym razem czyścić albo nie będzie czasu to popsikaj przynajmniej brunoxem w lufę.

Czy mi się zdaje czy przy uzi to nie wskazującym ciągnąłeś spust?
‐------------------‐----------
Hurricane 425 | Belt CP vel. trup | Dron homemade | XL 380 | XL 700
Taranis X9 lite S
Awatar użytkownika
Clad
Elita forum...
Posty: 838
Rejestracja: 16-06-2019
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 93 razy
Podziękowano: 21 razy

Postautor: Clad » 7 maja 2020, o 22:20

:thumb:
Alzrc x360, T-rex 550E, T-rex 600E, Aurora 9X
Awatar użytkownika
ocean_wro
Elita forum...
Posty: 1453
Rejestracja: 28-12-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 31 razy
Podziękowano: 71 razy

Postautor: ocean_wro » 7 maja 2020, o 22:28

Przy uzi testowałem pewien trik i wskazujący robił za blokadę języka spustowego. Inaczej nie mogłem, albo nie umiałem :-)
Jeszcze żeśmy kbks męczyli, ale to 11 letni syn miał radochę. Było super. A co do czyszczenia to wszystkie w miarę doprowadziłem do ładu. Miałem czas. Obrazek
Protos Mini 6S brain
Extra 300S Multiplex
DJI Mavic Pro
Quad 250 FPV naze32
RealFlight G6.5
Spektrum DX9
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15965
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1687 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 7 maja 2020, o 22:33

Brawo!! Trochę zła kolejność - po tych dużych kolbach, ta CZ brzmi jak moja pukawka na CO2 :D:D

Ja się trochę pobawiłem różnej maści celownikami do mojej wiatrówki.
Kupiłem też replikę Beretty A2 Umarexa, ale szczerze mówiąc jestem zadowolony tak sobie.
Cichsza niż ta Cymy. Bardziej celna. Mniej wybredna na kulki.
Same plusy - niby.
Ale z jakiegoś powodu wolę strzelać tą Cymą. Ma mniej oszukaną masę, lepiej leży w dłoni... kurde no jakaś taka bardziej pasowna jest po prostu.
Jeszcze inna sprawa, że Umarex leży popsuty - przez głupotę zmieliłem jedną zębatkę w gearboxie.
Zębatka oczywiście nie do kupienia, ale mam na szczęście kolegę mocno zaawansowanego w druku 3D, więc jak skończy malowanie kuchni to mi zrobi.

Wtedy, jak ją poskładam do kupy, i znowu postrzelam - zrobię porównanie, nagram film i powieszę.
Narazie tak sobie tylko pitolę ;)


No i ... wracając do celowników.
Wychodzi, że do wiatrówki - strzelby, JEDNAK jedyne co ma sens to lutena. Kolimator nie ma szans poprawić celności dużo bardziej niż muszka i szczerbinka - jedynie przyspieszyć celowanie.
A w strzelbie - nie o to chodzi. To jest strzelanie takie bardziej snajperskie, z przyczajki... więc tu nie chodzi o szybkość.
Wypróbowałem trzy kolimatory z czego jeden przyszedł zepsuty.
Wszystkie oddałem i wracam do Lunety.
W weekend mam nadzieję zrobić drugie podejście z tym ze... heh... tym razem podejdę do tego jak należy.
Przystrzelę na 10 metrach, potem spróbuję na 20 i tak dalej.
Przystrzelanie strzelby w domu - nie ma najmniejszego sensu: błąd paralaksy kasuje wszystko co bym nie robił, a niestety tanie lunety nie mają regulacji paralaksy i niestety tylko lepsze sklepy podają zakres użytecznych odległości....
Nie żebym miał coś do Militaria.pl - nie nie, ale jest to taki trochę wiatrówkowy supermarket, z opisami na stronach bywają na bakier.. no różnie to wychodzi.
Aczkolwiek obsługa na najwyższym poziomie - zero problemów (jak dotąd) - szacunek, wszystko OK.

Tak czy siak, liczę na skuteczne rozstrzeliwanie puszek z odległości 50m.
Wiem, że to jest możliwe moją wiatrówką - widziałem film na jutubie ;)
Pytanie czy ja będę tak umiał... no ale może...

Aha no i jeszcze celownik laserowy.
też wykonałem do niego drugie podejście, przystrzeliłem do CZ na co2... poszedłem na pole... i dupeńka.
Kropki ni cholery nie widać :D:D
Więc przełożyłem do ASG. Może czasem użyje w domu, a może i nie, bo pomaga nie wiele - strzelałem do ruchomych celów na muszce i na laserze i skuteczność porównywalna.
Wtedy zrozumiałem sens istnienia kolimatorów...
To jest właśnie to i tylko to. Kolimator - to kropka celownika laserowego, tyle, że dobrze widoczne na dworze, w dzień.
Tyle, tylko tyle i aż tyle.
Należy jednak dodać dla uczciwości, że tanie kolimatory gnębione są tymi samymi wadami optyki co tanie lunety, czyli paralaksą. Co więcej: odległość nie ma tutaj znaczenia.

No i dobra - tyle narazie. Zobaczymy co będzie jak przyjdzie luneta.
chyba sobie wezmę jakiś urlop na strzelanie...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15965
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1687 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 8 maja 2020, o 22:04

Krótki update:
1. przystrzeliłem lunete do mojej wiatrówki. Jestem ... w zasadzie zadowolony, ale...
... Znaczy ze sprzętu jestem zadowolony bardzo, ale z siebie - nichuja. Bo Artja na klasycznym łamańcu i na muszce osiąga lepsze wyniki niż ja na PCA z lunetą. I ja WIEM, że to jest moja wina. Łapy mi się trzęsą... i członek męski no... co zrobie. Może mniej muszę pić... albo właśnie więcej (bo ostatnio znowu w ogóle nie piję)
No bo osiągnąłem taką celność, że na 30 metrach rozrzut jest mniej więcej od dwójki do dwójki. Chujnia.
W puszkę na jakichś 50 metrach nie udało mi się trafić.
Chujnia. Ten sprzęt to potrafi - ja to wiem.
I wiaterku już nie było - była piękna wieczorna flauta.
Taki rozrzut (od 2 do 2) to powinienem mieć na tych 50 metrach. Wtedy byłbym zadowolony.
Musze chyba po prostu jeszcze poćwiczyć...

2. PCA idzie na sprzedaż. Z całą sympatią do Niej, jest to naprawdę bardzo porządny karabinek ale jak się chce więcej postrzelać to łapy bolą od tego ciągłego pompowania. Zastąpi ją bliźniaczy model ale napędzany CO2, tyle, że bez żadnego szału - normalnymi nabojami 12g. Nawet ta sama lunetka będzie pasowała.

3. postrzelałem trochę do rzutków: podrzucałem sobie puszkę w powietrze i nakurwiałem do tego z pistola na co2. Wystrzelałem dwa magazynki. Trafiłem raz, ale w psa.
Żartuję.
W puszkę.

:D
Awatar użytkownika
redb
Elita forum...
Posty: 820
Rejestracja: 24-08-2010
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 16 razy
Podziękowano: 60 razy

Postautor: redb » 9 maja 2020, o 21:52

Aikus ... Ty to masz posty :)

Kolimator nie jest do poprawy celności tylko do poprawy szybkości celowania. Wybierz się na strzelnicę i poproś o jakiegoś eos'a, vortex'a albo holosun'a i zobacz w jakim czasie będziesz w stanie oddać pierwszy strzał. Przy dynamicznym strzelaniu ma to znaczenie że nie musisz zgrywać przyrządów a i jak kropka jest 1 moa (a nie 5 jak w tanich zabawkach) to i na długim dystansie można powalczyć.

Co do muszki i lunety ... czy po drugiej stronie muszki jest szczerbinka czy przeziernik? Bo jak przeziernik, to dokładność też większa niż szczebinki ale masz rację, bez ćwiczeń wyniku nie wykręcisz, sprzęt sam nie strzela (tak jak i mój sam nie lata).

i członek męski

a to jest damski? ... cytując klasyka

Trafiłem raz, ale w psa.
Żartuję.

dobrze, że dodałeś, że żartujesz bo się zacząłem zastanawiać gdzie Ty chłopie mieszkasz, bo słyszałem, że psy mogą dupami szczekać ale że latać ... to nie
‐------------------‐----------
Hurricane 425 | Belt CP vel. trup | Dron homemade | XL 380 | XL 700
Taranis X9 lite S
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15965
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1687 razy
Podziękowano: 1002 razy

Postautor: aikus » 10 maja 2020, o 09:00

redb pisze:Aikus ... Ty to masz posty :)



Kto pracuje, ten ma!
;)

redb pisze:Kolimator nie jest do poprawy celności tylko do poprawy szybkości celowania. Wybierz się na strzelnicę i poproś o jakiegoś eos'a, vortex'a albo holosun'a i zobacz w jakim czasie będziesz w stanie oddać pierwszy strzał. Przy dynamicznym strzelaniu ma to znaczenie że nie musisz zgrywać przyrządów a i jak kropka jest 1 moa (a nie 5 jak w tanich zabawkach) to i na długim dystansie można powalczyć.


Otóż właśnie! Właśnie!
Ale mi jakiś redb, clad czy inny gad nagadał, że do wiatrówki to zamiast lunety lepiej kolimator...
Ja nie mówię, że to całkiem bez sensu, bo z DOBRYM kolimatorem (który będzie kosztował dwa razy tyle co akceptowalna lunetka) osiągnę pewnie te same efekty, ale przede wszystkim to NIE JEST tak, że kolimator jest lepszy od lunety.
To tak jakby powiedzieć, że ciężarówka będzie lepsza od osobówki.
No blać - zależy do czego!!!
Mi przy wiatrówce nie chodziło SZYBKIE celowanie. Do szybkiego celowania to ja mam pistolety i pech, peszek, jedyne przyrządy jakie mogę w nich zamontować to takie na szynie weaver pod lufą czyli de facto laser, czyli de facto rzecz kompletnie nieprzydatną w terenie, bo tego zwyczajnie nie widać.
(co innego w domu - w domu całkiem fajnie to robi, nie powiem).

redb pisze:Co do muszki i lunety ... czy po drugiej stronie muszki jest szczerbinka czy przeziernik? Bo jak przeziernik, to dokładność też większa niż szczebinki ale masz rację, bez ćwiczeń wyniku nie wykręcisz, sprzęt sam nie strzela (tak jak i mój sam nie lata).


Szczerbinka, natomiast jest zrobiona tak, że dokładnie widać kiedy one są na jednej wysokości - w sensie są dobrze spasowane.
Natomiast nic nie zmieni faktu, że Artja na sprężynówce bez lunety osiąga lepsze wyniki niż ja na PCA z lunetą.
Po prostu Artja lepiej strzela i tak jak posiadanie w członek męski wypas Goblina nie zrobi ze mnie Alsaddiego, a posiadanie jakiegoś Gibsona z najwyższej półki nie zrobi ze mnie Claptona, tak posiadanie dobrej wiatrówki nie zrobi ze mnie strzelca wyborowego.
Jeszcze inna sprawa, że nie mogę oczekiwać nie wiadomo jakiej celności od wiatrówki za 400 złotych i najtańszego śrutu.
Natomiast wiem ile ta wiatrówka potrafi, wiem ile nią osiągnął ktoś, kto wie co robi i powiem tak: jak osiągnę taką celność na 30 metrach jak on miał na 55 metrach, to będę zadowolony.

Mowa o tym filmie:



Być może muszę jeszcze w tym celu zapuścić taką brodę... bo taki leszcz ogolony na gładko to co on tam wie o strzelaniu...
A taki gość z brodą - oooo, to paanie... To wyższa liga. Zawodowstwo.
;)


redb pisze:
i członek męski

a to jest damski? ... cytując klasyka


Touche!! :thumb:

redb pisze:
Trafiłem raz, ale w psa.
Żartuję.

dobrze, że dodałeś, że żartujesz bo się zacząłem zastanawiać gdzie Ty chłopie mieszkasz, bo słyszałem, że psy mogą dupami szczekać ale że latać ... to nie



A latającego kota widziałeś?

Awatar użytkownika
Clad
Elita forum...
Posty: 838
Rejestracja: 16-06-2019
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 93 razy
Podziękowano: 21 razy

Postautor: Clad » 10 maja 2020, o 10:21

aikus pisze:Ale mi jakiś redb, clad czy inny gad nagadał, że do wiatrówki to zamiast lunety lepiej kolimator...
Ja nie mówię, że to całkiem bez sensu, bo z DOBRYM kolimatorem (który będzie kosztował dwa razy tyle co akceptowalna lunetka) osiągnę pewnie te same efekty, ale przede wszystkim to NIE JEST tak, że kolimator jest lepszy od lunety.
To tak jakby powiedzieć, że ciężarówka będzie lepsza od osobówki.
No blać - zależy do czego!!!

Pisałem, że kolimator za "300zł" lepiej się sprawdzi niż luneta za 300zł ;)
Alzrc x360, T-rex 550E, T-rex 600E, Aurora 9X

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości