No dobra, wlosy obciete, przemysliwania ciag dalszy.
Widze, ze plecakow narzedziowych, podobnie jak skrzynek i w ogole wszystkiego na swiecie, jest w pip i troche, zaczynaja sie od 50 zlotych, koncza na 5000.
No czad.
Ja bede celowal oczywiscie w te tansze.
Stanleya mozna kupic za niecale 200. Stanley to marka ktora znam i jaoks tak z grubsza jej ufam. Niby raczej nizsza i tansza polka, ale co bym nie kupil to do moich zastosowan, dziala, nie psuje sie i nie wyrzucam, wiec jest OK.
Generalnie co bym nie kupil, ogniochron bedzie musial byc na zewnatrz.
I w sumie - dobrze. dorobie tylko do niego jakies mocowanie... i bedzie okejas.
Trzymac taka bombe w srodku plecaka razem z apka i wszystkim - to juz lepiej trzymac poprosut pakiety w plecaku luzem. W razie czego poprostu plecak zdejmuje i odrzucam jak najdalej i czekam az sie wszystko dopali
miruuu pisze:Co do torby to ja akurat miałem na myśli troche inną... Kojarzycie torbę Leszka (Psychola) którą sobie sam zrobił? Jeśli nie, to miałem a myśli taką w koncepcji tych Goblinowych, tylko z przedziałkami na potrzeby klamotów: apka, ładowarka, pakiety, narzędzia, itd... Tak, żeby najlepiej rozmiarem i kształtem była coś na kształt helikowych (bo długie łatwiej nosić). Wtedy człowiek wyjmuje z auta dwie torby. Z jednej wyjmuje helika a drugą po prostu otwiera i od góry ma do wszystkiego dostęp wygodny, bez konieczności kopania ręką jak w babskich torebkach.
Psychol moze zrobic ZAJEBISTE torby i w dobrej cenie, tylko, ze ja mam kiepskie doswiadczenia z tymi torbami. Chodzi o ich wplyw na to co sie dzieje z moim zyciem.
Zamowilem kiedys u Psychola zajebista torbe na Raptora, z calym osprzetem, Psychol mi zrobil torbe, torba byla zajebista, a po dwoch czy trzech miesiacach stwierdzilem, ze tak naprawde to ja nie chce latac spalina i sprzedalem Raptora, razem z torba i ze wszystkim.
Strach pomyslec co by bylo jakby Psychol zrobil mi torbe na wszystkie moje modelarskie szpargaly w tym na apke.
miruuu pisze:Genralnie koncepcję w głowie mam dość dokładną. Może w wolnej chwili rozrysuje. Ale póki nie mam narzędzi do wykonania (umiejętności raczej też
) to tylko sobie o tym myślę...
Nie no, gdyby juz miala to byc DIY torba (czy tez torba na zamowienie u Psychola) to musialoby to jak dla mnie musialoby to miec wyglad mniej wiecej taki jak moja skrzynka, tyle ze z szelkami zamiast raczek i z zewnetrznym zaczepem na plecach do przymocowania ogniochronu.
Stanleyowi moze ciutek brakuje do tej koncepcji, ale zamiast tego bedzie (jestem przekonany) wygodny jako plecak, nie bede mial wrazenia ze poprostu domontowalem szelki do skrzynki i targam ja na pelcach, a to tez ma swoje znaczenie.
Poza tym swoje zadanie i moje wymagania - spelni.
Apka sie zmiesci. Wyjmowany organizerek na szpargaly - jest.
Nawet lapka bede mogl zabrac w przyplywie szalu i termos z herba na zime.
Takie wartosci dodane w miejsce odstapienia od zelaznego trzymania sie mojej i tylko mojej koncepcji wydaja sie rozsadne.