Strona 1 z 1

Skipper

: 4 lut 2015, o 22:12
autor: aikus
Mialem pisac w innym watku ale ostatetcznie stwierdzilem, ze tu opowiem jak to w niedziele ze Skipperem bylo.
Opowiem o swoich wrazeniach. Zdjec narazie nie bede robil, bo co tu duzo pokazywac - Skipper, jak skipper.
Podkleilem mu kadlub i plywaki na koncach skrzydel srebrna tasma i tyle z moich tuningow.

Docelowo moze nagram jakies filmiki... z ziemii i z powietrza - wtedy tu powiesze, choc prawde mowiac nie ma takiej potrzeby.
Kilka filmow wisi na HK, na YT mozna znalezc jeszcze wiecej i wszystkie ktore trafilem do tej pory pokazują i mowią poprostu prawde o tym modelu.

Wiec jesli bede cos robil to bedzie to wylacznie moj ekshibicjonizm modelarski a nie odkrywanie ameryki.

Skipper, na pakietach 3s 1500mAh, czyli maksymalnych jakie zaleca producent potrafi sie wznosic dosc stromo ale nie pionowo. Powiedzmy ze pod katem 60* do poziomu to jeszcze jest w miare bezpiecznie. Jak go zaciagalem mocniej to zaczynal byc lekko niestabilny, choc NIE PRZEPADAL!!
Pakiety 1500mAh wystarczaja na okolo 5 minut spokojnego latania. Wylatane jednym ciagiem na pelnym gazie, niebieskie Turnidze 25C sa po locie mocno cieple - ergo - są to pakiety za slabe do tego modelu.

Nastepnym testem byl zatem klasyczny najbardziej popularny pakiet 3s2200 20C, dosc mocno zuzyty.
Noooo i tu bylo zupelnie inaczej.
Roznica w masie co prawda powoduje, ze model troceh gorzej szybuje, ale nadal jest bardzo dobrze, a po siedmiu minutach latania, pakiet byl zimny, mial 3,75V/s - wszystko jak trzeba.
Zatem chyba typowo dla HK rozmiar pakietow jest przez producenta NIEDOSZACOWANY, i racje maja Ci ze do Skippera mozna wsadzac pakiety 3s2200.

MOdel w pilotarzu bardzo przyjemny, stabilny jak diabli, nawet przy niskich predkosciach.
Do lądowania schodzi jak wahadlowiec - mozna go ustawic pod kątem gdzies tak ... no ze 20 stopni do poziomu i nic zlego sie nie dzieje - poprsotu wytraca predkosc i sie stopniowo obniza.

Bylo to dla mnie zaskakujące bo dotąd zaden samolot mi sie tak nie zachowywal.

Jedno na co warto troche uwazac, to dobieg, zwlaszcza na sniegu.
Po przyziemieniu model sunie sunie sunie i sunie... i nagle okazuje sie ze zatrzymal sie w polowie zaoranego pola.
Ale to tez zadna wielka tragedia. O ile tylko nie zaryl dziobem w jakas bruzde piachu, wystarczy odpalic silnik i przyjechać nim "do nogi".

Takie sa moje pierwsze wrazenia, pierwsze odczucia po wylataniu trzech pakietow.

Generalnie model BARDZO przyjemny, posluszny, łatwy w pilotarzu...
Przeciagniecie go jest chyba prawie nie mozliwe, potrafi leciec naprawde bardzo wolno, choc prawde mowiac jeszcze tak do konca nie probowalem - wiaodmo, troche trzeba zeby sie w niego wlatac, zwlaszcza dla takiego pilota jak ja :)

Nie wiem tez jak zachowuje sie w locie odwroconym.
Petle robi. Beczki - rowniez.


Tak czy siak, czuje, ze zbliza sie... wraz z nowym sezonem, moje podejscie numer dwa, do startowania i lądowania z wody.
I tym razem bedzie lepiej.
:)

Do tego czasu jednak jeszcze troche polatam w "normalnych" warunkach.

Postaram sie odpowiedziec na ewentualne pytania, a jak cos odkryje to tez sie podziele.

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 05:55
autor: Kowal
aikus pisze: srebrna tasma


Srebrna taśma króluje :-p. Tutaj nazywają ją high speed tape, żeby nie było że mało profesjonalna....


Co to za modelik?

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 06:42
autor: Kenobi36
Fajny opis, tylko czego?
Może jakieś zdjęcia lub linki.
Skipper to bardziej do łódki pasuje a na pierwszej pozycji hasła skipper wujek google wyrzucił to :-)
Obrazek

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 06:54
autor: donia
Ale skipper był cienki, bo wziął udział tylko w jednej misji. :)

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 08:52
autor: aikus
hehehe...
A jednak...
Do lodki powiadacie, no bo to w sumie jest taka troche łodka...:)

Chodzi o ten model:
http://www.hobbyking.com/hobbyking/stor ... _PNF_.html

A tutaj dwa pierwsze trafienia z YT:




Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 09:32
autor: Kowal
Coś takiego, z depronu, budowały dziadki z Pajacowej, gdy była zalana kilka lat temu po zimie.

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 09:37
autor: Jazz
To prawda, fajnie się im obcinało w locie tą wieżyczkę z silnikiem :-)
Został tylko jeden egzemplarz o ile pamiętam :-)

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 09:42
autor: aikus
No ja tez kojarze, ze zawsze tego tam troche latalo...

A ja zawsze jak to widzialem to mialem jakies takie przekonanie, ze "Eeee tym to sie trudno lata, to pewnie niestabilne jest... i to trzeba dobrze umiec bo inaczej to sie zaraz rozwali... Nieee tam ... nie chce."

No ale jak okazalo sie, ze umiem latac Jazzowym przecinakiem i nie rozwalam go w pierwszym locie, to stwierdzilem, ze moze i bym sprobowal...
A jeszcze jak Jazz mi powiedzial, ze to bedzie najlepszy model na wode, no to juz w ogole...

No i oto mam Skippera.
A moglem wczesniej, ale nie chcialem...

Glupi ja...
:wall:

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 10:39
autor: Kowal
Jazz pisze:To prawda, fajnie się im obcinało w locie tą wieżyczkę z silnikiem :-)
Został tylko jeden egzemplarz o ile pamiętam :-)



Żałuję, że nie widziałem ;-( :wall2:

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 10:48
autor: aikus
Modelo-psucze Wy jedne :gas:

Ten jeden ktory zostal to ja chyba nawet kojarze ktory to jest. Widzialem go na jesieni.
Ten karb na kadlubie, ktory jest potrzebny do lądowania i startowania z wody to juz mial tak wytarty/wyklepany ze bylo tam prawie na plasko:D

Ale tak sobie mysle ze to nie tak calkiem jak Skipper lata. One mialy plaskie skrzydla przede wszystkim...

No nie wiem - ja w kazdym razie jak dotad nadal nic swojego nie zbudowalem, a jak juz sie za to zabiore to raczej bedzie to na poczatek cos takiego jak Miruu z Bazantem zbudowali - taki Orzelek, albo jakis kombat z "Na Polskim Niebie"....

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 16:12
autor: Jazz
eee tam znacznie lepiej brac to co sprawdzone i modyfikować na wlasne potrzeby.
Jak mas zochotę pogrzebać w czymś, to mam niedokończonego kombata i mozemy sie za grosze dogadac.
prawie gotowy jest, z sprzetu trzeba w niego wsadzic tylko regulator i porobic polaczenia serw z orczykami.

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 16:51
autor: aikus
Jazz pisze:eee tam znacznie lepiej brac to co sprawdzone i modyfikować na wlasne potrzeby.


No wlasnie i tego sie jakos tak trzymam, ale chcialbym kiedys cos wlasnego tez zbudowac...

Jazz pisze:Jak mas zochotę pogrzebać w czymś, to mam niedokończonego kombata i mozemy sie za grosze dogadac.
prawie gotowy jest, z sprzetu trzeba w niego wsadzic tylko regulator i porobic polaczenia serw z orczykami.


To moze sie kiedys dogadamy - narazie nie skonczylem jeszcze odgruzowywania hangaru...

Re: Skipper

: 5 lut 2015, o 17:07
autor: Jazz
Kurde ja mam w tej chwili chyba z 12 samolotow, i 3 w kitach do zlozenia (skipper, bixler 3 i eflite pulse)

Re: Skipper

: 7 lut 2015, o 13:46
autor: aikus
No! Kolejnych kilka lotow Skipperem zrobione.
Dzis udalo mi sie przy ladowaniu urwac ster kierunku.
Wstawie go na zawiasy.
Mysle tez o tym zeby go troche skrocic... Jego skutecznosci i tak jest znikoma, a do startowania i ladowania na wodzie bede wtedy doczepial jakaś pletwe...
Ale narazie chyba tylko umocuje na zawiasach i zobaczymy.


No i do tego skrzydla.
Ich fabryczne mocowanie mozna pod tramwaj podlozyc... Tak czulem, ale mowie - moze bedzie dobrze..
Fabrycznie HK daje tylko dwustronna tasme klejaca i ona ma trzymac skrzydla.
Jeden dzien trzymala. Dzis skrzydla zaczely sie wysuwac.

Wkleje jak Zwirko i Wigura przykazali - na cyjak.