Chciałem opisać pokrótce różnice pomiędzy wałkiem a paskiem w napędach ogona.
Wielu nowych adeptów sztuki latania ma poważny dylemat co wybrać. Mam nadzieję, że poniższy opis będzie pomocny:
Pasek (idzie na tapetę jako pierwszy, bo jest na literę 'p')
To rozwiązanie ma bardzo długą tradycję w modelach śmigłowców.
Do jego zalet należą:
- małe szanse na uszkodzenie w razie uderzenia ogonem w ziemię
- bardzo cicha praca
- często jest zdecydowanie tańszy niż wałek
- zmniejsza ryzyka uszkodzenia zębatkę w ramie w trakcie uderzenia, lepiej absorbuje siłę dzięki elastyczności
- eliminuje przekazywanie na ogon drgań napędu głównego
Wady:
- wymaga każdorazowego sprawdzenia osobno przed pora letnią kiedy się rozciąga jak również przed zimą kiedy się kurczy. Nie jest regułą, że trzeba go luzować lub naciągać, ale warto sprawdzić.
- jeśli jest źle (za mocno) napięty może powodować znaczny spadek energii wirnika w czasie autorotacji
- ulega powolnemu przecieraniu, jednak bez przesady, po prostu wymaga inspekcji np.: 3 razy w sezonie
- ze względu na swoja elastyczność nie przekazuje momentów z taka sama siła co wałek. Jednak jest to zauważalne tylko u wyczynowych pilotów F3N (3D).
- wymaga sztywnej rury ogonowej
Wałek
To przede wszystkim bardzo modne rozwiązanie.
Zalety:
- znikome straty energii w czasie transmisji napędu na wirnik ogonowy. Jednak warto pamiętać o tym, że w modelach niskiej klasy straty spowodowane nieosiową pracą wałka potrafią być większe niż przy zastosowaniu paska.
- reakcja 1:1, nie ma ogniwa elastycznego przy przekazaniu napędu. Przez to bardzo dobrze sprawdza się przy szybkich piruetach.
- łatwiejsza wymiana
Wady:
- przenosi wszelkie niepożądane drgania napędu na ogon
- pracuje znacznie głośniej niż pasek
- jest jednorazowy w przypadku mocniejszego uderzenia ogonem w ziemię
- z reguły droższy niż pasek
- wymaga inspekcji łożysk raz w sezonie
- łatwo uszkodzić zębatki przy autorotacji kiedy wirnik spotka się z trawą lub innym podłożem
- zależnie od konstrukcji wymaga rozebrania skrzyni wałka w ramie w razie potrzeby wyjęcia go.
Wagowo zależy wiele od producenta. Pasek wcale nie musi być cięższy.
Konkluzja:
Podczas sportowego latania różnice między rozwiązaniami mogą nie być specjalnie wyczuwalne. Dodatkowo im większy model tym straty mocy podczas autorotacji są mniejsze. Więc nie jest to kwestia decydująca.
Jeśli wybieramy pierwszy lub drugi model dla siebie polecałbym zdecydowanie pasek. Jest od bardziej kraszoodporny. A to ważna rzecz. Zaś osobom, które zdecydowały się na loty 3D i upewniły w swej decyzji doradziłbym wałek.
W dobie popularności cichszych modeli elektrycznych dużo przyjemniejsze są dźwięki wydawane przez cichą mechanikę, kiedy słyszymy głównie łopaty które wydaję ten przyjemny hipnotyzujący furkot.
Mając możliwość latania zarówno na wałku jak i na pasku, jestem zdecydowanym zwolennikiem paska. Przez 4 lata posiadania modelu z paskiem miałem tylko jedną sytuację w której go wymieniłem. Latając przez półtora roku modelem z wałkiem wymieniłem w nim jego 3 sztuki.
Uogólniając można napisać, że wałek to rozwiązanie preferowane przez pilotów F3N(3D)/Fun Fly, zaś pasek przez pilotów F3C/Sportowych/Uczących się sztuki pilotażu.
Dla porównania: odgłosy modeli z paskiem:
http://www.youtube.com/watch?v=lbacs2Mg ... re=relatedoraz z wałkiem:
http://www.youtube.com/watch?v=VLL3ZXwKq9M