Regulacja ogona
: 6 cze 2011, o 14:24
Jeden z kolegów zadał mi takie pytanie na PW:
Chciał bym dopytać się Ciebie o regulację żyrka z serwem.
Przeczytałem 1 z twoich postów apropo regulacji i wynika że robię źle mimo że wydaję mi się że kolega xxxxx któregoś wieczoru mi tłumaczył inaczej.
Ja ustawiam serwo tak.
Na apce tryb rate. HH wyłączony. Sprawdzam położenie orczyka w stosunku do belki ogonowej oby był w pionie. Gdy tak jest, przesuwam serwo po belce tak aby kąty łopat wynosiły 0 stopni, a suwak był pośrodku wału ogonowego . I tyle.
Ty proponujesz.
Na apce tryb rate. HH wyłączony. Metodą prób przesuwać serwo po belce aż model przestanie się obracać. Po takiej regulacji można już włączyć tryb HH i startować.
Jeżeli tak zrobię to suwak po regulacji na pewno nie będzie w środkowej części wałka ogonowego a, kąty na pewno nie będą zerowe.
Jak widzisz te 2 szkoły są trochę sprzeczne tym bardziej że pisze to 2 doświadczonych kolegów.
Są generalnie dwie szkoły ustawiania ogona: - 1. na zero łopatek i 2. na zero dryfu (obrotu w RATE).
Jak się przez chwilę zastanowisz to sam dojdziesz do wniosku że ustawienie na zero łopatek (albo suwak na środku wałka) generalnie nic nie daje bo w takim położeniu wirnik ogonowy nie zapewnia kontry dla wirnika głównego więc zaraz po starcie (albo i przed nim) żyro musi wykonać pewną pracę ustawiając łopatki na taki kąt żeby wirniczek zrównoważył moment od wirnika głównego czyli de facto ustawić ogon (i suwak) wg metody "zero obrotu". Różnica jest taka że gdy model już się nie obraca to orczyk nie jest już pionowo czy też raczej prostopadle do popychacza i sterowanie ogonem robi się niesymetryczne. Dlatego ja jestem zwolennikiem metody ZERO DRYFU (albo zero obrotu) tj ustawiamy orczyk prostopadle do popychacza i tak długo regulujemy przesuwaniem serwa (o ile sie da oczywiście) aż model nie będzie się obracał. Mozolne ale warto. Nawet "wielcy" to sugerują -> Kilka wskazówek Bobby Wattsa o GY520
Prawdą jest że metoda "na zero łopatek" jest prostsza i szybsza ale zmusza żyro do pracy już od początku a nie wtedy gdy jest to konieczne. Zależnie od algorytmów jedne żyra radzą sobie z tym lepiej inne mniej (i dryfują).
To czy uda się osiągnąć "ideał" z rysunku zależy tylko od mechaniki ogona - jeśli dla położenia suwaka w połowie wałka łopatki będą miały kąt dodatni (kontrujący wirnik) to tak. Jeśli dla połowy wałka łopatki będą na zero - to nie.
Chciał bym dopytać się Ciebie o regulację żyrka z serwem.
Przeczytałem 1 z twoich postów apropo regulacji i wynika że robię źle mimo że wydaję mi się że kolega xxxxx któregoś wieczoru mi tłumaczył inaczej.
Ja ustawiam serwo tak.
Na apce tryb rate. HH wyłączony. Sprawdzam położenie orczyka w stosunku do belki ogonowej oby był w pionie. Gdy tak jest, przesuwam serwo po belce tak aby kąty łopat wynosiły 0 stopni, a suwak był pośrodku wału ogonowego . I tyle.
Ty proponujesz.
Na apce tryb rate. HH wyłączony. Metodą prób przesuwać serwo po belce aż model przestanie się obracać. Po takiej regulacji można już włączyć tryb HH i startować.
Jeżeli tak zrobię to suwak po regulacji na pewno nie będzie w środkowej części wałka ogonowego a, kąty na pewno nie będą zerowe.
Jak widzisz te 2 szkoły są trochę sprzeczne tym bardziej że pisze to 2 doświadczonych kolegów.
Są generalnie dwie szkoły ustawiania ogona: - 1. na zero łopatek i 2. na zero dryfu (obrotu w RATE).
Jak się przez chwilę zastanowisz to sam dojdziesz do wniosku że ustawienie na zero łopatek (albo suwak na środku wałka) generalnie nic nie daje bo w takim położeniu wirnik ogonowy nie zapewnia kontry dla wirnika głównego więc zaraz po starcie (albo i przed nim) żyro musi wykonać pewną pracę ustawiając łopatki na taki kąt żeby wirniczek zrównoważył moment od wirnika głównego czyli de facto ustawić ogon (i suwak) wg metody "zero obrotu". Różnica jest taka że gdy model już się nie obraca to orczyk nie jest już pionowo czy też raczej prostopadle do popychacza i sterowanie ogonem robi się niesymetryczne. Dlatego ja jestem zwolennikiem metody ZERO DRYFU (albo zero obrotu) tj ustawiamy orczyk prostopadle do popychacza i tak długo regulujemy przesuwaniem serwa (o ile sie da oczywiście) aż model nie będzie się obracał. Mozolne ale warto. Nawet "wielcy" to sugerują -> Kilka wskazówek Bobby Wattsa o GY520
Prawdą jest że metoda "na zero łopatek" jest prostsza i szybsza ale zmusza żyro do pracy już od początku a nie wtedy gdy jest to konieczne. Zależnie od algorytmów jedne żyra radzą sobie z tym lepiej inne mniej (i dryfują).
To czy uda się osiągnąć "ideał" z rysunku zależy tylko od mechaniki ogona - jeśli dla położenia suwaka w połowie wałka łopatki będą miały kąt dodatni (kontrujący wirnik) to tak. Jeśli dla połowy wałka łopatki będą na zero - to nie.