Strona 7 z 11

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 7 wrz 2015, o 21:27
autor: Kula
Jeśli chodzi o TEN nowy nabytek (duży, drogi i niebezpieczny) to ja bym chyba nie ryzykował. Ten patent z łączeniem lesbijek jest ok ale goldpiny wchodzą znacznie płyciej niż pan w panią (natury się nie da oszukać :dance: ).
Tez stosuję lesbijski patent jako tymczasowe połączenie. Do lotu, wole wydać kilka PLN na przedłużkę

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 7 wrz 2015, o 21:28
autor: Artja
Zależy od tego jakie masz goldpiny. Mam listwe takich dwustronnych panów którzy niby ciasno wchodzą w panie ale ich raster powoduje ze po grupowym wejściu skrajny ma luźno i nie styka przy wibracjach. Kolega dobrze radzi, maznac cyna żeby każdemu było dobrze :)

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 7 wrz 2015, o 21:30
autor: mikegsx400
ja jestem zdecydowanie za, grunt ze nie laczysz meskich wtyczek :D

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 7 wrz 2015, o 21:31
autor: aikus
Peper pisze:Kropelka cyny bardzo by poprawiła "jakość" takiego połączenia.


... Aaale gdzie ta kropelka cyny?
na golda? No nie wiem - nigdy nie bedzie to rowna powierzchnia i bedzie taki gold kiepsko przylegac do tych blaszek w srodku...


Peper pisze:Niektórzy lubią skręcać kabelki ze sobą i niby też działa.


Jak juz skrecam kabelki to je potem lutuje, ale tutaj ... troche mi sie nie chce...
Sugerujesz, zeby jednak polutowac?

AdamP pisze:a wogóle to co Ty taki tajemniczy, jaki nowy nabytek będzie oblatywany


Wiesz, to milcz!! :P


Kula pisze:Ten patent z łączeniem lesbijek jest ok ale goldpiny wchodzą znacznie płyciej niż pan w panią (natury się nie da oszukać :dance: ).
Tez stosuję lesbijski patent jako tymczasowe połączenie. Do lotu, wole wydać kilka PLN na przedłużkę


OK, przekonales mnie.
Rozwale to i polutuje.
Przedluzek nie mam i nie chodzi o pare zlotych na nie tylko o czekanie na przesylke...
Co prawda tutaj dongi wchodza do dna (mam takie specjalne dlugie goldpiny)...
... ale i tak mnie przekonales.

Bedzie lutowanie.

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 7 wrz 2015, o 21:37
autor: Kula
Lutowanie to lutowanie :thumb:
Jak ma być trwale i bezpiecznie a niekoniecznie trzeba rozłączać, to lutowanie da ci przynajmniej pewność że zadbałeś o złącze najlepiej.

Przy TYM modelu, lepiej nie ryzykować półśrodków

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 7 wrz 2015, o 21:49
autor: lenu
Lutuj i ciasno w termokurczkę każdy z osobna kabelek bo szkoda spaść przez głupie rozłączenie przez wibracje w locie, a tak najpewniej będzie. Oczywista oczywistość, ale chce zobaczyć jak to TEN model lata a nie spada :P

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 7 wrz 2015, o 22:00
autor: rawro
oo a ja się nie wypowiem w tym temacie... czytam lesbijki to wbijam w ciemno a tu takie nudne tematy :)

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 8 wrz 2015, o 07:56
autor: Ramotny
Kula pisze:Lutowanie to lutowanie :thumb:
gwoli technicznej poprawności to lutowanie (tak jak klejenie, nitowanie i inne metody łączenia) w zastosowaniach narażonych na wibracje czy wstrząsy powinno mieć dodatkowe zabezpieczenie mechaniczne (termokurcz, trytka, itp). Luty nie są sprężyste i nie lubią wstrząsów...

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 8 wrz 2015, o 08:37
autor: aikus
Tak tak, ale i tak sa odporniejsze niz wtyczki ktore moga sie rozsunac.
A termokurcze oczywiscie beda, trytki tez - spoko.
No i do tego jeszcze fakt, ze czego jak czego, ale swoich polaczen lutowanych jestem naprawde pewien.
Tak, ze Kula ma racje. Bedzie lutowanie.

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 9 wrz 2015, o 22:55
autor: aikus
Update: Kable polutowane, ale walki z oporem materii ciag dalszy.
Nie wnikajac w szczegoly (bo jak juz cos to inny watek) powiem tylko, ze szperając po sklepie modelemax natrafilem na takie oto cos:
http://www.modelemax.pl/product_info.ph ... anguage=pl

Obrazek

Sprzedawane jako ... konektor meski... hi hi hi hi hi...
:vhappy:

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 10 wrz 2015, o 06:51
autor: kamracik
Trochę tolerancji proszę, spodziewałeś się, że końcówka będzie tęczowa? :mrgreen:

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 10 wrz 2015, o 07:32
autor: wojtekr
W dużym lotnictwie nie ma konektorów lutowanych, wszystkie są zagniatane. Szczególnie bym uważał na te cieńsze przekroje

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 10 wrz 2015, o 09:33
autor: aikus
OK, jasne i ja nawet rozumiem dlaczego.
Slabym punktem polaczen lutowanych jest miejsce gdzie konczy sie lut, i kabel zaczyna byc miekki. W tym miejscu kabel mocno pracuje sprezyscie i plastycznie, a to oznacza w konsekwencji pekniecia zmeczeniowe.
Zagniatanie powoduje ze czesc tej zagniotki trzyma kabel razem z izolacja co z automatu powoduje rozlozenie tych naprezen na dluzszy odcinek kabla.
Ale jest tez druga strona medalu: Nie chcesz mi chyba powiedziec, ze w prawdziwym lotnictwie stosuje sie zagniatanie w polaczeniu z TAKIMI konektorami jak na obrazku dwa pietra wyzej, hehehehehe....
Zagniatanie to jedno a w czym wlasciwie ten kabel jest zagieciony to oddzilena sprawa.
Jak dla mnie takie wtyczeczki bylyby nieakceptowalne w prawdziwym samolocie.

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 10 wrz 2015, o 14:13
autor: wojtekr
oczywiście, tam zaciskarka kosztuje 3 tys a konektory 6usd za szt. (za pin) ale nawet w takich jak na zdjęciu bym nie lutował tylko zaciskał a potem całość w termokurczkę i nie ma opcji na lipę

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 10 wrz 2015, o 15:51
autor: aikus
Oczywiscie ze nie ale zrobilem jeszcze inaczej. Up13rd0l!l3m wszystkie konektory i polutowalem kable. Thats it. I o to chodzilo mnie i przedpiscom.

Re: lesbijskie zlącze - przeciwwskazania?

: 10 wrz 2015, o 16:06
autor: Gajos
"Aaaaatam cicho być...!", włączę się i ja... ;)
aikus pisze:... szperając po sklepie modelemax natrafilem na takie oto cos:
http://www.modelemax.pl/product_info.ph ... anguage=pl
Obrazek
...
Aikus, na wszelki wypadek chciałbym Cię uprzedzić, że one mają raster w prawdzie idealne 100 milsów, ale plastikowe housingi są wzmocnione i są ciut grubsze od standardu...
Czyli tu u Ciebie na przedłużkę/złączkę są moim zdaniem cacy, bardzo dobrze ze sobą kontaktują (prądowo i mikrofalowo) i się siebie trzymają pewnie, ale gdybyś kiedyś te wtyczki (z pinami babskimi) chciał włączyć gdzieś obok siebie (na przykład w odbiorniku o rasterze 100 milsów w obu kierunkach), to się ledwie zmieszczą, a przy kilku będzie już jeż i naprężenia tak duże, że chciał nie chciał z czasem polecą ścieżki albo zimne luty powstaną.
Mam nadzieję, że za bardzo nie zagmatwałem...
aikus pisze:... Slabym punktem polaczen lutowanych jest miejsce gdzie konczy sie lut, i kabel zaczyna byc miekki. W tym miejscu kabel mocno pracuje sprezyscie i plastycznie, a to oznacza w konsekwencji pekniecia zmeczeniowe. ...
Moim zdaniem święta racja. Dodam i swoje, bo jakże by inaczej... - jeśli zawczasu zobaczymy że się urwał albo co gorsza urwie się w locie, no to wiadomo... Ale najwredniejszy jest dość długi etap przejściowy tego zmęczenia - to niby ciągle miedź, ale to miejsce ma coraz gorsze przewodnictwo. Prądowe też, ale zwłaszcza w.cz., zaczyna być filtrem i to skuteczniejszym, niż sam punkt lutowania cyną... :(

Czy można zaufać wtyczkom pakietów HK?

: 10 wrz 2015, o 20:48
autor: wojtekr
Czy warto by je przylutować?

Re: Czy można zaufać wtyczkom pakietów HK?

: 10 wrz 2015, o 20:50
autor: Filo1
Masz na myśli jakość "pierwszego montażu" konektorów w fabryce ?
Jeżeli o to chodzi to nie zgłaszam żadnych problemów

Re: Czy można zaufać wtyczkom pakietów HK?

: 10 wrz 2015, o 20:51
autor: wojtekr
tak, chodzi mi o te zalutowane jak kupujemy pakiety.

Re: Czy można zaufać wtyczkom pakietów HK?

: 10 wrz 2015, o 20:57
autor: Filo1
j.w
nie miałem problemów do tej pory. (pakiety głównie z XT)