Cześć :)

Zanim namalujesz swoje pierwsze dzieło, "dzień dobry" wszystkim powiedz.
Regulamin forum
Serdecznie witamy nowo przybyłych na naszym forum i zapraszamy do ujawnienia się :banana:

Uratuj Zborka - Podaj w temacie wątku swoją lokalizację!
Wstaw awatar i lokalizację - Nie wiesz jak? Skorzystaj z linku z instrukcją lub zapytaj nas :mrgreen:
:piwo:
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 24 maja 2015, o 21:26

A jakim kablem łączysz kompa z nadajnikiem?
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 24 maja 2015, o 22:12

miruuu pisze:A jakim kablem łączysz kompa z nadajnikiem?


Wygląda jak cieńsza wersja jacka mono. To wpinam w jakiś pendrive'o podobny adapter. Na adapterze mam kilka pozycji (suwak)
1 XTR, G2, FMS
2 G4, G5, G6.5
3 AeroFly
4 Phoenix RC
5 VRC2

Suwak ustawiony oczywiście w pozycji 4.
"Chwyciło i nie puszcza...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 25 maja 2015, o 01:07

Nie wiem czy wiesz, ale ten Twój Phoenix za stowke jest najwyraźniej kilkudolarowym piratem od naszych żółtych przyjaciół...
Awatar użytkownika
marek_c4
Lider forum...
Posty: 1956
Rejestracja: 23-10-2014
Lokalizacja: Swarzędz
Podziękował: 18 razy
Podziękowano: 57 razy
Kontaktowanie:

Postautor: marek_c4 » 25 maja 2015, o 06:14

Oryginalny przewód do Phoenix'a ma dość sporą puszkę / pudełko:
http://ecx.images-amazon.com/images/I/5 ... SY300_.jpg
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 25 maja 2015, o 22:14

Hmmm... Czyli jakaś lipa?
Soft udało się przetransportować na dysk, ale niestety nie łączy się. Jedyna różnca, że mówi mi to po naszemu.
W zasadzie mam paragon, ale pudełko jakieś liche w porównaniu z tym ze zdjęcia :). Jak znajdę trochę czasu to wrzucę fotki - ku przestrodze.
Dziwi mnie jednak, że nie boją się tego sprzedawać, skoro to jakiś pirat żółtawy. Pisząc tę wiadomość, narasta we mnie jakiś dziwny niepokój, że ta stówka (z okrasą) to tylko ułamek kwoty, którą będę musiał wygenerować, żeby stać się szczęśliwym posiadaczem symulatora... Czaaad. :plask:

BTW - Moja kariera pilota zaczyna się niezbyt fortunnie. Symulator do... Chin, Wścieklaka stłukłem i drży jak osika... Chyba uszkodziłem wał wirnika, ale z braku czasu nie guglałem jeszcze co pasuje do takiego zachowania i jak zniwelować telepawki. Diagnoza na chłopski rozum.
Smutek i żal... :masakra:
"Chwyciło i nie puszcza...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19704
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1793 razy
Podziękowano: 920 razy

Postautor: Don Mirson » 26 maja 2015, o 07:42

Nie bój żaby. To dopiero początek "problemów" ;)
Awatar użytkownika
marek_c4
Lider forum...
Posty: 1956
Rejestracja: 23-10-2014
Lokalizacja: Swarzędz
Podziękował: 18 razy
Podziękowano: 57 razy
Kontaktowanie:

Postautor: marek_c4 » 26 maja 2015, o 08:17

;) będzie dobrze
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 31 maja 2015, o 10:15

Mati pisze:Wścieklaka stłukłem i drży jak osika... Chyba uszkodziłem wał wirnika, ale z braku czasu nie guglałem jeszcze co pasuje do takiego zachowania i jak zniwelować telepawki. Diagnoza na chłopski rozum.


Jednak nie było tak źle. :) Po tym, jak już mentalnie nastawiłem się na wymianę wału, kupiłem fajne śrubokręciki i zacząłem rozpytywać o kątomierz do łopat tudzież inne niepotrzebne rytynta, okazało się, że za "osikę" odpowiedzialna była lekko przesunięta zębatka (ta założona na wale - wybaczcie brak odpowiedniej terminologii :oops: ) Wystarczyło wsunąć na swoje miejsce i poczułem się jak wytrawny mechanik precyzyjny :juppi: .
Natychmiast rozpocząłem proces dalszej dezintegracji Wścieklaka, jednak bardzo szybko i nieoczekiwanie został on (proces) przerwany w wyniku mojego karygodnego niechlujstwa, a nie zjawisk fizycznych powodujących łamanie łopat. W/w niechlujstwo polegało na zupełnie bezsensownym i karygodnym pozostawieniu niezaizolowanych przewodów (a dokładniej ich połączeń) biegnących w kierunku łogonka, a właściwie silniczka łogonkowego. :wall: Cały ten splot zdarzeń zaowocował opuchlizną jednego z tranzystorów na płytce. Jako, że cała tragedia działa się pod kopułką vel kabinką, nie mogłem obserwować jej przebiegu. Wścieklak zasygnalizował ból w trzewiach chwilowym, acz gęstym dymkiem, który nie wróżył nic dobrego. :shock:
Skopciłem jeden z tranzystorów. Teraz pozostaje mi oczekiwać, aż ktoś z większym zasobem wiedzy praktycznej, mniejszym parkinsonem i odpowiednim sprzętem, zrobi Wścieklakowi operację na otwartych bebechach. :?

Z innej beczki:
W międzyczasie przytargałem do domu skatowanego Double Horse 9116 vel Gruchot, podarowanego mi w ramach wdzięczności. Trzeba mu powymieniać pakiety i z relacji świadków wynika, że coś dzieje się z silnikiem ogonowym. Rzeczywiście silnik grzeje się i trzeba go wymienić...

Z jeszcze innej beczki:
Istnieje również "Pimpek", który również ma problemy z ogonkiem i wszelkie symptomy wskazują na konieczność wymiany silniczka, ale Pimpek jest zabawką (całkiem ładną - taką z Reala czterokanałówką na podczerwień) i nawet nie wiem jak szukać, bo dla mnie to wszystko jeszcze czarna magia. Chęć odrestaurowania Pimpka wiąże się z faktem, że... to ten pierwszy, który zasiał bakcyla.

Chyba potrzebuję jakiegoś fachowego oka, oraz wszelkich informacji w postaci - gdzie to wszystko zamówić, jakie to ma być, co dodatkowo będzie mi potrzebne do wzlotów (i upadków). Rozumiem, że końsultacja musi się odbywać na podstawie danych. W razie czego sfotografuję, odnajdę i inne takie. Wybaczcie moją ignorancję w dziedzinie terminologii - cały czas przeglądam zasoby forum i uczę się, jednak jak sami wiecie - to proces, który wymaga czasu i czasu i.... czasu. Ja jednak chciałbym uruchomić to ustrojstwo, żeby podnieść w przestworza...
Bezcennym mogło by się okazać spotkanie przy :piwo: (stawiam 8-) ) i ustalenie planu działania w stosunku do zaistniałej sytuacji.

Jednym słowem: :help:

Miłego dnia. :)

P.S.
Mój zaprzyjaźniony prawnik obiecał zerknąć na sprawę oszustwa podczas sprzedaży symulatora :readit: . Macie jakieś dane na ten temat? Moim zdaniem sprzedawanie w sklepie pirata to sprawa wysoce... dziwna, tym bardziej, że pirat jest bezużyteczny. Na razie zachowam dla siebie dane sklepu, w którym to ustrojstwo kupiłem (może jednak nie mam racji), jednak uważam takie działania za wysoce nieetyczne i mające na celu zrobić w.... konia zarówno producenta oprogramowania, jak i ostatecznego użytkownika. Równie dobrze można by było sprzedawać film z Marlonem Brando. Może chociaż bym sobie obejrzał...

EDIT:

Problem v922 opisałem szerzej tutaj: viewtopic.php?f=112&t=4293&view=unread#unread

BTW:
Pimpek dostał przeszczep belki, silnika i całej reszty łogonka. Przeszczepu dokonano na bazie części v922 i teraz już tak nie wieje nudą podczas pokojowych przelotów. 8-)
"Chwyciło i nie puszcza...

Wróć do „Witajcie, to ja!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość