Heli-Team.pl

Powiem tak, byłem na polu i miałem jakiś problem z kamerką (później okazało się, że to gogle) więc nie mogłem polatać fpv to postanowiłem sprawdzić go nieco mocniej w lotach koło nogi. Oczywiście zapomniałem też rzepa i dobrze, że miałem trytki to mocowałem pakiet nimi.

Chmmm, kuurwaaa jakiego to ma kopa, jakie odejście i jak pięknie robi...pętle. Prawie śmigłowcowo. Można zrobić ciasną, ale można również wykonać piękną szeroką pętle no wcześniej nigdy mi tak nie wychodziło. Flipy w każdym kierunku robi w miejscu i w ułamku sekundy, ale to chyba wina ustawień Poza tym wisi idealnie i bardzo równo wchodzi na obroty i prędkość. Super.

Żeby nie było tak słodko to zjechałem z pola z niedziałającym quadem. W trzecim bodaj locie się mi kierunki pogmatwały bo byłem już kawałek od siebie i wykreciłem. Oczepałem, wymieniłem dwa śmigła, działał, ale dostał lekkiej telepki - takie cykliczne telepnięcia ułamkosekundowe. No cóż sobie myślę - latam dalej. Wszystko niby ok, aż do piątego lotu w którym ni stąd ni zowąd quad wywinął kozła i jebnął o ziemię. Bateria się wyczepiła i złamał taki drukowany trzymacz gniazda xt60. Nie robiłem już nic na polu i wziąłem się za sprawdzania w hangarze.
Nie mogłem za cholerę odpalić kontrolera - zima. Tylko i wyłącznie podpięcie kabelkiem do kompa powodowało, że dało się odpalić wszystkie silniki. To dało mi do myślenia, pomierzyłem napięcia na PCB i się potwierdził brak 5v. Czyli naza i osd brało te 5v z USB-ka i wtedy tylko działało. Próbowałem reanimować połączenie minibeca na PCB, ale tam już nie ma do czego lutować. Na szczęście PCB ma wyjście pinami 5V i zmostkowałem to z wyjściem minibec-a. No i poszło.

Po co to piszę, że jednak trzeba uważać na PCB, szczególnie lutowane na styk elementy. Te minibec-e, a szczególnie ich lutowanie to nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie. Teraz nie wiem, czy pierwszy kret naruszył łączenie i później jebnęło w powietrzu - wyłączyło naze i cześć, czy może coś innego poszło i ten drugi kret uwalił łączenie bec-a. Nie dojdę, ale trzeba uważać z PCB-kami.

Co przewody to przewody.

A tak te kurestwo wygląda.

Hej

No przecież to się gnie, szczególnie przy krecie sa naprężenia w ramie, więc jak do płytki która się gnie jest przylotowana druga sztywna płytka beca to cała siła z którą płytka beca się broni przed zginaniem , rozciąganiem i ściskaniem jest przekazywana przez luty.

Dlatego mówią ze kablowce są lepsze bo nie ma pcb...


A powera to to ma bo stosunek mocy do wagi nawet czasami lepszy niz w śmigłowcu rc

Mój ma 1kW na 1kg A ludzie maja więcej....

Racja, kablowce są pewniejsze. No można również nie kretować, he, he.

Ja zrobię tak, póki co będę latał, szczególnie, że +5v mam już po kablu, więc pewnie. Jak następnym razem się coś takiego zdarzy to obydwa bec-e wylądują na kabelkach - luzem na taśmie piankowej. Pewnie wtedy będę musiał zmienić również samo PCB bo za wuja nie wylutuje tych płytek bez uszkodzeń.

Resztę rozwiązań jest bardziej bezpieczne - naza i osd są na podstawkach i tam piny spokojnie wytrzymają naprężenia (a przynajmniej powinny). Podoba mi się brak ciągania kabli od regli do fc, od fc do osd itd. W dupie mam ledy i inne duperele, ale sama idea pcb mi się podoba. Ktoś nie pomyślał nad tymi becami.

Podobno pcb osłabia konstrukcje w porównaniu z płytą karbonowa... Tak gdzieś czytałem.

To będę królikiem doświadczalnym

Jeśli są otwory na płycie to wlutowanie pinów zamiast dawania samej cyny powinno wzmocnić łączenie.

Sęk w tym że nie ma otworów a tylko mini pola lutownicze które jak przygrzejesz to odchodzą od pcb. No mówię że spieprzyli to.

ocean_wro pisze:... No można również nie kretować, he, he.

Ciężka sprawa, dzis przelatywałem pod stołem piknikowym na Regułach, niestety jeden na trzy przeloty kończył się kretem

To już wiemy kto stół połamał

lenu pisze:To już wiemy kto stół połamał

Stół jest połamany? Rano był jeszcze cały...

Raz przypieprzyłem centralnie w blat i nawet się zanstanawiałem czy to ja poczyniłem ten armagedon , ale nie chce mi się wierzyć że quad o takiej masie mógł oderwać taki kawał plastiku

A tu nowe mocowanie bec-ów mojego pomysłu. Nie ma bata by się coś odczepiło. Mogę sobie poruszać becami z amplitudą około 1mm. Spoko wystarczy na naprężenia kretowe
Wymieniam całe pcb by leczyć quada z czkawki. Czy się uda dam znać w odpowiednim wątku.

fajne, pewnie bez problemu przeżyje większe krety

Mam taki kłopot że jak podłączam kamerkę to OSD znika, jakiś pomysł?
Jedna z kamerek to znana Sony 600 tvl która powinna działać.

A jakie masz zasilanie minima?

5v z FC, to jest micro minim. Jak kamerka odłączona to mam ładny czarny ekran z napisami OSD jak podłączę do tego kamerkę to pojawia się obraz bez OSD

EDIT
Z nudów zacząlem konfigurować widok i wzrokiem natrafiłem na opcję PAL/NTSC , było NTSC.

A czy kamera i osd chodzą w tym samym systemie (pal/ntsc) ???

Natknąłem się na dwa problemy, może miałeś z nimi doczyniewnia.

W OSD jak się edytuje layout to jest on time i flight time, nie mogę uaktywnić flight time.

Druga rzecz to Callsign, po wpisaniu tekstu w programi miga, natomiast po zapisie do OSD na czasami jest a czasami nie ma.

Nie pomogę. Nie grzebałem jeszcze tam. Przez ostatni miesiąc quad tak mi dał się we znaki tą czkawką że nie w głowie mi było zabawa z osd. Teraz popatrzę na spokojnie bo póki co wszystko mi działa.